Moje klientki często mówią mi o swoich planach, które jak wyrzut sumienia są ciągle odkładane na bliżej nie określone potem. To często ambitne Pity, u których dominuje energia ognia. Lubią wysoko sobie stawać poprzeczkę, to perfekcjonistki, których małe rzeczy nie zadawalają. Zabierają się do działania metodycznie, jak biegać czy zacząć ćwiczy to trzeba skompletować najlepszy sprzęt i od razu trenować regularnie, co najmniej godzinę dziennie. Jak dieta to od razu restrykcyjna i cel szybkiego schudnięcia do wagi idealnej. Jak coś zmienić w życiu to od razu musi być rewolucja.

Fajnie podchodzić ambitnie do zadania, ale często to właśnie jest powodem rozczarowania. Skala zadania może przerastać i przytłaczać, a zamiast być powodem do radości staje się frustracją.

Jeśli jesteś taką ambitną Pitą warto skupić się na celu i rozpocząć od metody małych kroczków. Małe kroki wydają Ci się może mało ambitne, ale skutecznie zbliżają Cię do celu i przynoszą radość. Nawet wolny, a sukcesywny postęp jest lepszy od wielkich planów, które nigdy nie przechodzą w fazę realizacji.

Jest jeszcze jeden aspekt oporu przed zmianą, którego warto mieć świadomość. Nasz mózg każdą zmianę odbiera jako zagrożenie, więc opór przed zmianą to nieświadoma rekcja obronna. Jest jednak sposób, żeby oszukać nasz mózg. Jeśli zmiana jest mała nie zostanie odebrana jak zagrożenie, nie włączy się reakcja obronna i łatwiej będzie nam podjąć działanie.

Zacznij więc od małych zmian. Jeśli chcesz zacząć biegać, możesz zacząć od biegu w miejscu przez 1 minutę przed telewizorem. Jeśli chcesz schudnąć zjedz kawałek ciasta, użyj mniej cukru do kawy albo zjedz jednej posiłek mniejszy. Jeśli planujesz duża zmianę w życiu zastanów się jaki pierwszy mały krok, możesz podjąć już dzisiaj.

Te małe zmiany powtarzane regularnie zaczną przynosić efekty, poczujesz satysfakcję i będziesz chcieć więcej.

Więc zejdź z różowej chmurki marzeń, przestań je odkładać i zacznij wdrażać je w życie, będziesz zaskoczona jak daleko mogą Cię zaprowadzić te małe kroki.